Nie każdy szuka auta gotowego do jazdy. Michał od dawna planował kupić używany samochód do remontu – jako projekt na weekendy i szansa, żeby trochę pobrudzić ręce. Nie chciał przepłacać, więc zamiast komisu czy handlarzy, skupił się na tym, co oferują darmowe ogłoszenia motoryzacyjne. I właśnie tam znalazł swój przyszły projekt.
Cel: tanie auto z potencjałem
Michał wiedział, czego szuka:
- rocznik bez znaczenia,
- technicznie do ogarnięcia,
- blacha ważniejsza niż wyposażenie,
- cena do 5 tysięcy zł.
Codziennie przeglądał ogłoszenia samochodów używanych – zarówno lokalne, jak i z okolicznych miast. Interesowały go auta od prywatnych właścicieli, najlepiej „zajeżdżone, ale uczciwe”.
Gdzie szukać takich ofert?
Najwięcej okazji znalazł w serwisach z darmowymi ogłoszeniami motoryzacyjnymi. Tam często trafiają samochody wystawione przez ludzi, którzy po prostu chcą się pozbyć starego auta z podwórka – bez marży, bez negocjacyjnych sztuczek.
Szukał przez frazy takie jak:
- „auto do remontu ogłoszenia”
- „samochód za 3 tysiące”
- „darmowe ogłoszenia motoryzacyjne diesel”
- „tanie auto bez przeglądu”
Znalezisko: Passat za 3900 zł
Po dwóch tygodniach poszukiwań Michał trafił na ogłoszenie: stary Volkswagen Passat, silnik odpala, skrzynia działa, ale rdza na progach i brak przeglądu. Sprzedający dodał tylko dwa zdjęcia i krótki opis – ale był konkretny i nie owijał w bawełnę.
Michał zadzwonił, obejrzał auto następnego dnia i od razu je kupił. Wiedział, że będzie musiał poświęcić kilka weekendów na naprawy, ale o to właśnie mu chodziło.
Darmowe ogłoszenia motoryzacyjne – idealne dla pasjonatów
Dla kogoś, kto szuka auta „do zrobienia”, komis to strata czasu. Michał przekonał się, że najciekawsze rzeczy trafiają się właśnie tam, gdzie ogłoszenia są darmowe – bez presji na sprzedaż, bez wygładzonych zdjęć i marketingowej gadki.
Szukasz samochodu do remontu? Zajrzyj do ogłoszeń
Jeśli chcesz kupić używane auto, które nie musi być idealne, ale ma potencjał – darmowe ogłoszenia motoryzacyjne to najlepsze miejsce, żeby zacząć. Michał znalazł tam swój projekt, a teraz weekendy spędza z kluczem w ręku, zamiast przeglądać nudne oferty aut „po dziadku”.